Relacja Ibrahima ibn Jakuba z podróży do krajów słowiańskich
w przekazie Al-Bekeriego
Tłumaczenie T. Kowalskiego
A co się tyczy kraju Mesko, to [jest] on
najrozleglejszy z ich [tj. słowiańskich] krajów. Obfituje on w żywność,
mięso, miód, i rolę orna [lub: rybę]. Pobieranie przez niego [tj.
Mieszka] podatki [lub: opłaty] [stanowią] odważniki handlowe. [Idą] one
[na] żołd jego mężów [lub: piechurów]. Co miesiąc [przypada] każdemu [z
nich] oznaczona [dosł. Wiadoma] ilość z nich. Ma on trzy tysiące
pancernych [podzielonych na] oddziały, a setka ich znaczy tyle co
dziesięć secin innych [wojowników]. Daje on tym mężom odzież, konie,
broń i wszystko, czego tylko potrzebują. A gdy jednemu z nich urodzi się
dziecko, on [tj. Mieszko] każe mu wypłacać żołd od chwili urodzenia
[dosł. w godzinie, w której się rodzi], czy będzie płci męskiej czy
żeńskiej. A gdy [dziecię] dorośnie, to jeżeli jest mężczyzną , żeni go
i wypłaca za niego dar ślubny ojcu dziewczyny, jeżeli zaś jest płci
żeńskiej [dosł. kobietą], wydaje ją za mąż i płaci dar ślubny jej ojcu.
A dar ślubny [jest] u Słowian znaczny, w czym zwyczaj ich [jest] podobny
do zwyczajów Berebrów. Jeżeli mężowi urodzą się dwie lub trzy córki,
to one [stają się] powodem jego bogactwa, a jeżeli mu się urodzi dwóch
chłopców, to [staje się] to powodem jego ubóstwa.
Z Mesko sąsiadują na wschodzie Ruś, a na
północy Burus [Prusacy]. Siedziby Burus [leżą] nad Oceanem [Bałtykiem].
Oni mają odrębny język [i] nie znają języków swych sąsiadów. Są sławni
ze swego męstwa. Gdy najdzie ich jakie wojsko, żaden z nich nie ociąga
się, ażby się przyłączyć do niego jego towarzyszy, lecz występuje, nie
oglądając się na nikogo i rąbie mieczem, aż zginie. Przeprawiają się
[napadając] na nich Rusowie na okrętach z zachodu.
Na zachód od Burus, leży Miasto Kobiet.
Ma ono ziemie i niewolników, a one [tj. kobiety] zachodzą w ciąże
za sprawą swych niewolników. Jeżeli [która] kobieta urodzi chłopca,
zabija go. Jeżdżą konno i osobiście biorą udział w wojnie, a odznaczają
się siłą i srogością. Powiedział Ibrahim syn Jakuba Izraelita: wieść
o tym mieście [jest] prawdą: opowiedział mi o tym Hotto, król rzymski.
Na zachód od tego miasta [mieszka]
pewien szczep należący do Słowian, zwany ludem Welteba [Weleci].
[Mieszka] on w borach należących do krain Mesko [albo:… w borach
od krain Mesko] [z tej strony], która jest bliska zachodu i części
północy. Posiadają oni potężne miasto nad Oceanem [Bałtykiem], mające
dwanaście bram. Ma ono przystań, do której używają przepołowionych pani.
Wojują oni z Mesko, a ich siłą bojowa [jest] wielka. Nie mają króla
i nie dają się prowadzić jednemu [władcy], a sprawującymi władzę wśród
nich są ich starsi.